Polski English Deutch wyjście strona główna
 
  jesteś tutaj: nadzieja.pl > książki > historia zbawienia > skrzynia...

 

 
 

SKRZYNIA BOŻA
ORAZ LOSY IZRAELA

 
 

archiwum zagadnień:
UPADEK LUCYFERA | STWORZENIE | KUSZENIE I UPADEK | PLAN ZBAWIENIA | KAIN I ABEL SKŁADAJĄ OFIARĘ | SET I ENOCH | POTOP
WIEŻA BABEL
| ABRAHAM I OBIECANE POTOMSTWO | MAŁŻEŃSTWO IZAAKA | JAKUB I EZAW | JAKUB I ANIOŁ
SYNOWIE IZRAELSCY
| OBJAWIENIE MOCY BOŻEJ | UCIECZKA IZRAELA Z NIEWOLI | WĘDRÓWKA IZRAELA | PRAWO BOŻE
ŚWIĄTYNIA
| SZPIEDZY I ICH SPRAWOZDANIE | GRZECH MOJŻESZA | ŚMIERĆ MOJŻESZA | WEJŚCIE DO ZIEMI OBIECANEJ
SKRZYNIA BOŻA. LOSY IZRAELA
| PIERWSZE PRZYJŚCIE CHRYSTUSA | SŁUŻBA CHRYSTUSA | WYDANIE CHRYSTUSA | PROCES CHRYSTUSA
UKRZYŻOWANIE CHRYSTUSA
| ZMARTWYCHWSTANIE JEZUSA | WNIEBOWSTĄPIENIE CHRYSTUSA | ZESŁANIE DUCHA ŚWIĘTEGO
UZDROWIENIE KALEKI
| WIERNOŚĆ WŚRÓD PRZEŚLADOWAŃ | ORGANIZACJA | ŚMIERĆ SZCZEPANA | NAWRÓCENIE SAULA
POCZĄTKI SŁUŻBY APOSTOŁA PAWŁA
| SŁUŻBA APOSTOŁA PIOTRA | UWOLNIENIE PIOTRA Z WIĘZIENIA | W DALSZYCH KRAJACH
SŁUŻBA APOSTOŁA PAWŁA
| MĘCZEŃSTWO PAWŁA I PIOTRA | ODSTĘPSTWO | TAJEMNICA NIEPRAWOŚCI | PIERWSI REFORMATORZY
LUTER I WIELKA REFORMACJA
| POSTĘPY REFORMACJI | ZASTÓJ W POSTĘPIE | PIERWSZE POSELSTWO ANIELSKIE
DRUGIE POSELSTWO ANIELSKIE
| KRZYK O PÓŁNOCY | ŚWIĄTYNIA W NIEBIE | TRZECIE POSELSTWO ANIELSKIE | TRWAŁY FUNDAMENT
ZWIEDZENIE
| GŁOŚNY ZEW | ZAKOŃCZENIE CZASU PRÓBY | CZAS TRWOGI JAKUBOWEJ | OSWOBODZENIE ŚWIĘTYCH
ZAPŁATA SPRAWIEDLIWYCH
| TYSIĄCLECIE | DRUGIE ZMARTWYCHWSTANIE | UKORONOWANIE CHRYSTUSA | WTÓRA ŚMIERĆ | NOWA ZIEMIA

Skrzynia Boża była świętą skrzynią wykonaną w celu przechowywania w niej przykazań — prawa będącego przedstawicielem samego Boga. Skrzynię tę uważano za chlubę i siłę Izraela. Znak Boskiej obecności trwał nad nią dniem i nocą. Kapłani, którzy służyli przy niej, otrzymywali specjalne święcenia zezwalające na tę służbę. Nosili napierśniki wysadzane drogimi kamieniami rozmaitego gatunku, takimi samymi jak te, które stanowią dwanaście fundamentów miasta Bożego. Na napierśnikach tych były imiona dwunastu pokoleń izraelskich wyrzeźbione na drogocennych kamieniach osadzonych w złocie. Był to kosztowny i ozdobny strój, który zwisał z ramion kapłanów i przykrywał piersi.

Na prawym i lewym napierśniku były umieszczone dwa większe kamienie mieniące się niezwykłym blaskiem. Gdy przedkładano sędziom trudne sprawy, a oni nie mogli ich rozstrzygnąć, wnoszono je przed kapłanów i ci zapytywali Boga, a Bóg im odpowiadał. Jeżeli Pan przychylał się do sprawy i chciał udzielić Swej zgody, szczególna aureola światła i chwały otaczała drogocenny kamień z prawej strony. Jeżeli był przeciwny, kamień umieszczony po lewej stronie pokrywał się mglistą powłoką. Gdy pytano Boga, czy należy stoczyć bitwę, drogocenny kamień po prawej stronie otoczony światłością oznajmiał: idźcie a poszczęści się wam. Gdy kamień po lewej stronie pokrywał się cieniem obłoku oznaczało to: Nie idźcie, gdyż nie poszczęści się wam.

Gdy najwyższy kapłan wchodził do najświętszego miejsca raz w roku, wykonując służbę przed Skrzynią Przymierza w przejmującej lękiem obecności Bożej, stawiał Panu pytanie, a Pan często odpowiadał. Jeżeli Pan nie odpowiadał głosem, wtedy Swoją przychylność i zgodę wyrażał za pośrednictwem świętych promieni światła i chwały, jakie spoczywały na cherubie po prawej stronie skrzyni. Jeżeli odpowiedź była odmowna, obłok zakrywał cheruba z lewej strony.

Czterech aniołów Bożych ustawicznie towarzyszyło skrzyni we wszystkich jej wędrówkach, aby ją strzec od wszelkiego niebezpieczeństwa i wykonywać wszelkie zlecenia dawane w związku ze skrzynią. Chrystus, Syn Boży, szedł w towarzystwie świętych aniołów przed skrzynią. Kiedy Izraelici zbliżali się do Jordanu, w Jego obecności rozstąpiły się wody. Chrystus i aniołowie stali w korycie rzeki przy skrzyni i przy kapłanach, aż wszystek Izrael przeszedł Jordan. Chrystus i aniołowie uczestniczyli w pochodach ze skrzynią wokół Jerycha by w końcu obalić masywne mury miasta. Jerycho dostało się w ręce Izraela. [w górę]

SKUTKI NIEDBALSTWA HELIEGO

Heli, najwyższy kapłan, wyniósł do godności kapłańskiej swoich synów. Heli wchodził do najświętszego raz w roku, synowie jego sprawowali czynności przy zabijaniu zwierząt i usługiwaniu przy ołtarzu ofiarnym. I tutaj ustawicznie nadużywali swego świętego urzędu. Byli samolubni, chciwi i rozpustni. Bóg karcił Heliego za nieprzestrzeganie w rodzinie karności. Heli upominał synów, lecz nie powstrzymywał ich od złych uczynków. Słyszał o zachowaniu się synów, kiedy sprawowali swój urząd kapłański, że okradali lud izraelski z ofiar, że zuchwale przestępowali prawo Boże i gwałtownym postępowaniem doprowadzali Izraelitów do grzechu. Pan oznajmił młodemu Samuelowi, jaki sąd zamierzał zesłać na dom Heliego za to niedbalstwo. „I Pan rzekł do Samuela: Oto Ja uczynię w Izraelu rzecz, od której każdemu, kto o niej usłyszy, w obu uszach zadźwięczy. W dniu owym spełnię na Helim wszystko, co mówiłem o jego domu, od początku do końca. Donieś mu, że Ja osądzę jego dom na wieki za grzech, o którym wiedział, że jego synowie znieważali Boga, a on ich nie strofował. Dlatego przysiągłem domowi Heliego, że grzech domu Heliego nie będzie zmazany ani ofiarą ze zwierząt, ani ofiarą z pokarmów na wieki” 1 SAM. 3,11-14.
Przestępstwo synów Heliego było tak jaskrawe i tak obrażające Boga, że żadna ofiara nie mogła za nie dokonać pojednania. Jako grzeszni kapłani zniesławili ofiary symbolizujące Syna Bożego. Przez swe bluźniercze postępowanie deptali krew przymierza, stanowiącą o wartości wszystkich ofiar.

Gdy Samuel opowiedział Heliemu słowo Pańskie, rzekł on: „Pan to jest. Niech więc czyni, co jest dobre w oczach jego” 1 SAM. 3,18. Heli wiedział, że zniesławił Boga i czuł, że zgrzeszył. Zgodził się z tym, że Pan ukarze jego grzeszne niedbalstwo. Heli oznajmił całemu narodowi słowo Pańskie do Samuela. W ten sposób zamierzał w pewnej mierze naprawić swoje dotychczasowe zaniedbanie obowiązków. Nieszczęścia przepowiedziane Heliemu nie dały na siebie długo czekać.

Izraelici prowadzili wojnę z Filistynami i ponieśli klęskę; zginęło ich wtedy cztery tysiące. Hebrajczycy przestraszyli się. Zdawali sobie sprawę, że gdy inne narody dowiedzą się o tej porażce, nabiorą odwagi do walki z nimi. Wtedy starsi izraelscy stwierdzili, że porażka spowodowana była nieobecnością Skrzyni Bożej. Posłano więc do Sylo po Skrzynię Przymierza. Przypominali sobie przejście przez Jordan oraz łatwe zwycięstwo nad Jerychem, kiedy Skrzynia Boża szła przed nimi. Stwierdzili, że należy koniecznie sprowadzić Skrzynię, a zatriumfują nad wrogami. Nie wiedzieli, że moc ich polegała na posłuszeństwie wobec prawa Bożego zawartego w Skrzyni, będącego wyobrażeniem samego Boga. Kapłani Chofni i Pinechas, choć przestępowali zakon Boży znajdowali się przy świętej Skrzyni, wprowadzili ją do obozu izraelskiego. Wojownicy nabrali ufności i spodziewali się zwycięstwa. [w górę]

WZIĘCIE SKRZYNI BOŻEJ

„A gdy Skrzynia Przymierza Pańskiego dotarła do obozu, cały Izrael podniósł ogromny krzyk, aż ziemia zadrżała. Gdy Filistyńczycy usłyszeli ten donośny krzyk, rzekli: Cóż to za donośny krzyk w obozie Hebrajczyków? A gdy się dowiedzieli, że Skrzynia Pańska dotarła do obozu, przestraszyli się Filistyńczycy, gdyż mówiono: Przybył ich Bóg do obozu. Rzekli więc: Biada nam, gdyż czegoś takiego dotąd nie było. Biada nam! kto nas wyrwie z ręki tego potężnego Boga. To jest bowiem ten Bóg, który uderzył Egipcjan wszelką plagą na pustyni. Zbierzcie siły i okażcie się mężni, Filistyńczycy abyście nie popadli w niewolę Hebrajczyków, jak oni w naszą; okażcie się mężni i walczcie! A gdy Filistyńczycy natarli, Izrael został pobity; wszyscy uciekli do swoich namiotów. Była to bardzo wielka klęska, gdyż z Izraela padło trzydzieści tysięcy pieszych. Także Skrzynia Boża została wzięta, zginęli też obaj synowie Helego Chofni i Pinechas” 1 SAM. 4,5-11.

Filistynowie byli przekonani, że arka jest Bogiem Izraelskim. Nie wiedzieli, że żywy Bóg, który stworzył niebiosa i ziemię i dał na Syjonie Swoje prawo, zsyła na lud szczęście lub nieszczęście, zależnie od posłuszeństwa wobec prawa mieszczącego się w świętej skrzyni.

W armii izraelskiej dokonano strasznej rzezi. Heli siedział przy drodze oczekując z drżeniem serca wiadomości o wojsku. Obawiał się, żeby Skrzynia Boża nie dostała się w ręce Filistynów, którzy mogli ją zbezcześcić. Wysłannik wojska dobiegł do Sylo i zawiadomił Helego, że jego obaj synowie polegli. Wiadomość tę zniósł Heli stosunkowo spokojnie — mógł się tego spodziewać, lecz gdy goniec dodał, że „wzięto Skrzynię Bożą”, Heli z przerażenia zachwiał się na stołku, przewrócił się na wznak i umarł. Dotknął go gniew Boży, który spadł również na jego synów. Heli w dużej mierze był winien ich przestępstw, gdyż nie powstrzymał synów od złego. Wzięcie Skrzyni Bożej przez Filistynów uważano za największe nieszczęście, jakie mogło spotkać naród. Żona Pinechasa umierając nazwała swe dziecię Ikabod, mówiąc: „Odeszła chwała od Izraela, gdyż zdobyta została Skrzynia Boża.” 1 SAM. 4,22.

W ZIEMI FILISTYŃSKIEJ

Bóg dopuścił, aby wrogowie zabrali skrzynię, w ten sposób chciał pokazać Izraelowi, że marnością było poleganie na Skrzyni, symbolu Jego obecności, przy równoczesnym zniesławianiu w niej zawartych Jego przykazań. Bóg zamierzał upokorzyć Izraelitów przez usunięcie spośród nich Świętej Skrzyni, którą tak szczycili się i na której polegali. [w górę]

Filistynowie triumfowali — pojmali samego izaelskiego Boga, który dokonywał tyle cudów i uczynił Izraelitów postrachem dla wrogów. Skrzynię Bożą zawieźli do Azotu i umieścili we wspaniałej świątyni, zbudowanej ku czci największego i najbardziej umiłowanego boga, Dagona. Postawili ją obok posągu bożka. Nazajutrz kapłani wszedłszy do świątyni z przerażeniem zobaczyli Dagona leżącego przed arką Pańską twarzą do ziemi. Podnieśli go i postawili na poprzednie miejsce. Myśleli, że upadł przypadkowo. Następnego dnia znaleźli go znów leżącego twarzą do ziemi, głowa zaś i ręce były odcięte.

Aniołowie Boży, którzy ustawicznie towarzyszyli Skrzyni, rzucili bezmyślnego bałwana na ziemię i zniekształcili go, by pokazać, że Bóg żywy jest ponad wszystkich bogów, że wobec Niego każdy pogański bożek jest niczym. Poganie mieli niezwykły szacunek dla boga Dagona. Gdy zobaczyli, że jest zniekształcony i leży na twarzy przed arką Bożą, ogarnął ich lęk — fakt ten uważano za zły znak. Tłumaczyli go w ten sposób, że Filistyni i wszyscy bogowie zostaną przez Hebrajczyków pokonani i zniszczeni, a Bóg hebrajski stanie się potężniejszy ponad wszystkich bogów. Usunęli więc Skrzynię Bożą ze świątyni i umieścili osobno.

Przez siedem miesięcy przechowywali Filistyni Skrzynię Bożą. Pokonawszy Izraelitów wzięli ją sądząc, że w niej leży siła i ochrona, że już na zawsze będą bezpieczni i nie będą się więcej lękać wojsk izraelskich. Lecz obok tej radości zwycięstwa słychać było płacz i lament; choroba ogarnęła cały kraj — przyczyny dopatrzono się wreszcie w Skrzyni Bożej. Ze strachem przenoszono ją z miejsca na miejsce, a za nią szło zniszczenie. Wreszcie Filistyni wielce zakłopotani, nie wiedzieli co z nią zrobić. Aniołowie, którzy towarzyszyli Skrzyni, chronili ją od wszelkiego uszkodzenia. Filistyni nie odważyli się jej otworzyć; ponieważ zły los spotkał ich boga Dagona, bali się jej dotknąć lub mieć ją blisko siebie. Przywołali kapłanów i wróżbiarzy i pytali, co uczynić ze Skrzynią Bożą. Ci, poradzili odesłać ją z powrotem ludziom, do których należała, a wraz z nią posłać kosztowne dary spodziewając się, że skoro Bóg zechce je przyjąć, zostaną uzdrowieni. Wreszcie zrozumieli, że ręka Boża ciąży nad nimi, zabrali przecież Skrzynię należącą wyłącznie do Izraela. [w górę]

POWRÓT SKRZYNI DO IZRAELA

Jedni z Filistynów sprzeciwiali się odesłaniu arki z powrotem, uważając ten fakt za zbyt wielkie upokorzenie, i twierdzili, iż żaden kapłan nie zaryzykuje życia, aby odnieść skrzynię, Boga izraelskiego, która przywiodła na lud takie nieszczęścia. Inni prosili naród, aby nie zatwardzał serca, jak niegdyś Egipcjanie i faraon, ażeby nie ściągnąć na siebie jeszcze większej niedoli i kary: Ponieważ Filistyni bali się Skrzyni Bożej, poradzono im mówiąc: „Weźcie więc teraz i przygotujcie jeden nowy wóz i dwie mleczne krowy, które jeszcze nie miały na sobie jarzma, i zaprzęgnijcie te krowy do wozu, lecz ich cielęta oddzielcie od nich i odprowadźcie do domu. Weźcie Skrzynię Pańską i włóżcie ją na wóz, a złote przedmioty, które przydajecie dla niego jako daninę pokutną włóżcie do skrzyni obok niej i odeślijcie ją, niech jedzie! I baczcie! Jeżeli pojedzie w swoje strony drogą wzwyż ku Bet-Szemesz, to On wyrządził nam to wielkie zło. Jeżeli zaś nie, to będziemy wiedzieć, że to nie jego ręka nas dotknęła, ale że był to dla nas przypadek. Mężowie ci tak uczynili: Wzięli dwie mleczne krowy i zaprzęgli je do wozu, ale cielęta ich zatrzymali w domu”. „Krowy ruszyły prosto drogą w kierunku Bet-Szemesz i szły jedną drogą, a idąc ryczały, lecz nie zbaczały ani w prawo, ani w lewo, książęta filistyńscy zaś szli za nimi aż do granic Bet-Szemesz” 1 SAM. 6,7-10.12.

Filistyni wiedzieli, że krowy nie dadzą się nakłonić do opuszczenia swych cieląt, chyba, że jakaś niewidzialna moc zmusi je do tego. Krowy, chociaż ryczały za cielętami, szły równo przed siebie podążając wprost do Bet-Szemesz. Książęta filistyńscy podążali za arką aż do granic. Nie ważyli się powierzyć świętej Skrzyni wyłącznie krowom. Obawiali się, że gdyby Skrzyni przytrafiło się coś złego, spadłoby na nich jeszcze większe nieszczęście. Nie wiedzieli, że aniołowie Boży towarzyszą Skrzyni i prowadzą krowy do miejsca przeznaczenia.

UKARANE ZUCHWALSTWO

Mieszkańcy Bet-Szemesz pracowali na polu i gdy ujrzeli Arkę Bożą jadącą na wozie, ucieszyli się wielce. Wiedzieli, że powrót arki jest dziełem Boga. Krowy przywiozły Skrzynię do wielkiego kamienia i spokojnie się zatrzymały. Lewici zdjęli Skrzynię Pańską i dary filistyńskie, a krowy złożyli na ofiarę paloną Bogu. Książęta filistyńscy powrócili do Akkaronu, plaga ustała.

Mieszkańcy Bet-Szemesz byli ciekawi, co za moc znajduje się w skrzyni, która dokonała takich cudownych rzeczy. Myśleli, że sama skrzynia jest tak potężna, nie przypisując wcale mocy Bogu. Nikt prócz osób specjalnie wybranych i poświęconych, nie mógł spoglądać na arkę pozbawioną przykrycia bez narażenia się na śmierć, gdyż było to równoznaczne z patrzeniem na samego Boga. Gdy więc mieszkańcy Bet-Szemesz dla zaspokojenia ciekawości otworzyli skrzynię i zajrzeli do jej świętego wnętrza, do którego nawet bałwochwalczy poganie nie ważyli się zajrzeć, aniołowie znajdujący się przy Skrzyni zabili ponad pięćdziesiąt tysięcy ludzi. [w górę]

Ludzie z Bet-Szemesz przelękli się Arki i rzekli: „Któż może ostać się przed Panem, tym świętym Bogiem? I do kogo uda On się od nas? Wysłali tedy posłańców do mieszkańców Kiriat-Jearim z wieścią: Filistyńczycy zwrócili Skrzynię Pańską, przyjedźcie i zabierzcie ją do siebie” 1 SAM. 6,20.21. Mieszkańcy Kiriat-Jearim przyprowadzili arkę Bożą do domu Abinadaba i wyświęcili jego syna, aby jej strzegł. Przez dwadzieścia lat pozostawali Hebrajczycy pod mocą Filistynów, upokarzani pokutowali za swoje grzechy. Gdy Samuel wstawiał się za ludem, Bóg znów okazał narodowi łaskę. Przy ponownej walce z Filistynami Pan w cudowny sposób pomagał Izraelowi, który pokonał swych nieprzyjaciół.

Skrzynia pozostawała w domu Abinadaba aż do czasu, kiedy Dawid został królem. Wybrał on wówczas mężów izraelskich w liczbie trzydziestu tysięcy i udał się z nimi po Skrzynię Bożą. Arkę umieszczono na nowym wozie i wyprowadzono z domu Abinadaba. Uzza i Achio, synowie Abinadaba prowadzili wóz. Dawid i wszystek Izrael pląsał przed Panem i grał na wszelkiego rodzaju instrumentach. „A gdy dotarli do klepiska Nachona, Uzza wyciągnął swoją rękę ku skrzyni Bożej i chciał ją podtrzymać, gdyż woły się potknęły. I rozpalił się gniew Pana na Uzzę i zabił go tam Bóg za to, że wyciągnął swoją rękę ku Skrzyni i umarł tam przy Skrzyni Bożej” 2 SAM. 6,6.7. Uzza chciał pomóc, ponieważ woły potknęły się. Okazał tym jawną nieufność Bogu, jak gdyby Ten, który przywiódł arkę z ziemi filistyńskiej, nie potrafił zaopiekować się nią teraz. Aniołowie, którzy towarzyszyli Skrzyni, ukarali Uzzę, za zuchwały brak cierpliwości i za to, że ważył się podnieść rękę na skrzynię Bożą.

„I zmartwił się Dawid tym, że Pan poraził Uzzę takim ciosem i nazwał to miejsce Peres-Uzza, i tak nazywa się ono do dnia dzisiejszego. Dawid zląkł się w tym dniu i rzekł: Jakże ma być sprowadzona do mnie Skrzynia Boża? Nie chciał więc Dawid sprowadzić do siebie Skrzyni Pańskiej do Miasta Dawida, lecz skierował ją do domu Obeda Edomczyka z Gat. I pozostała Skrzynia Pańska w domu Obeda Edomczyka z Gat przez trzy miesiące, a Pan błogosławił Obedowi Edomczykowi i całemu jego domowi” 2 SAM. 6,8-11.

Bóg chciał pokazać ludowi, że aczkolwiek Skrzynia była postrachem i śmiercią dla tych, którzy przestępowali zawarte w niej przykazania, była zarazem błogosławieństwem i siłą dla tych, którzy byli przykazaniom posłuszni. Gdy Dawid usłyszał, że dzięki Skrzyni Bożej dom Obeda był wielce błogosławiony i że mu się we wszystkim szczęściło, zapragnął sprowadzić ją do swego miasta. Lecz zanim sprowadził świętą Skrzynię, poświęcił siebie Bogu i rozkazał, aby wszyscy dostojnicy królestwa wstrzymali się od wszelkich spraw świeckich i od wszystkiego, co by mogło odwrócić uwagę od rzeczy świętych. Poświęceni w ten sposób mogli przyprowadzić skrzynię do miasta Dawidowego. „Wyruszył Dawid i sprowadził Skrzynię Bożą z domu Obeda Edomczyka do Miasta Dawida z radością” 2 SAM. 6,12 cz. II.

„Tak więc sprowadzili Skrzynię Pańską i ustawili ją w miejscu dla niej przeznaczonym, w środku namiotu, który Dawid kazał dla niej rozpiąć, i złożył Dawid przed Panem ofiary całopalne i ofiary pojednania” 2 SAM. 6,17. [w górę]

W ŚWIĄTYNI SALOMONA

Gdy Salomon, syn Dawida ukończył budowanie świątyni, zgromadził starszych izraelskich i najbardziej wpływowych mężów spośród ludu, aby przenieśli Skrzynię Przymierza Pańskiego do miasta Dawidowego. Mężowie ci poświęcili się Panu i uroczyście z wielkim dostojeństwem towarzyszyli kapłanom, niosącym Skrzynię. „I przenieśli Skrzynię Pańską oraz Namiot Zgromadzenia wraz ze wszystkimi świętymi przyborami, które były w Namiocie; przenieśli je kapłani i lewici, król Salomon zaś i cały zbór izraelski, wszyscy, którzy się zgromadzili u niego przed Skrzynią, składali ofiary z owiec i wołów w tak wielkiej ilości, że nie można było ich zliczyć ani porachować” 1 KRÓL. 8,4.5.

Salomon naśladował swego ojca Dawida. Wśród śpiewów; muzyki i uroczystego ceremoniału kapłani wnieśli Skrzynię Przymierza Pańskiego na jej miejsce do przybytku wewnętrznego świątyni, do miejsca najświętszego, pod skrzydła cherubów 1 KRÓL. 8,6.

Zbudowano świątynię najwspanialszą, jaka mogła istnieć zgodnie ze wzorem pokazanym Mojżeszowi na górze, a następnie przedstawionym przez Pana Dawidowi. Ziemska świątynia uczyniona była na podobieństwo niebieskiej. Skrzynię Przymierza przyozdobiono jeszcze piękniej. Do dwóch cherubinów znajdujących się na wierzchu Skrzyni Salomon dodał jeszcze dwóch aniołów o większych rozmiarach stojących przy przeciwległych bokach Skrzyni, co miało przedstawiać aniołów niebieskich zawsze strzegących prawa Bożego. Piękna i wspaniałości świątyni nie da się opisać. Tutaj, jak poprzednio do Namiotu Zgromadzenia, wniesiono Skrzynię uroczyście według ceremoniału i umieszczono pod skrzydłami dwóch okazałych cherubinów stojących na posadzce.

Chór świątynny złączył na chwałę Boga swe głosy z wszelkiego rodzaju instrumentami muzycznymi. Podczas gdy głos śpiewających i dźwięk instrumentów rozbrzmiewały w świątyni i rozlegały się ponad całym Jeruzalemem, obłok chwały Bożej napełnił świątynię, podobnie jak kiedyś w przybytku. „Gdy zaś kapłani wychodzili ze świątyni, obłok napełnił przybytek Pański” 1 KRÓL. 8,10. [w górę]

Król Salomon stał na miedzianym podwyższeniu przed ołtarzem i błogosławił lud. Potem ukląkł i wzniósłszy ręce modlił się szczerze i uroczyście do Boga, a całe zgromadzenie pochyliło twarze do ziemi. Gdy Salomon skończył modlitwę, ogień zstąpił z nieba i spalił ofiary.

Bóg zapowiedział, że nieszczęście spadnie na świątynię, jeżeli lud odstąpi od Niego. Przepowiednia ta wypełniła się w kilkaset lat po wybudowaniu świątyni. Również obiecał Bóg Salomonowi, że jeśli pozostanie wraz z ludem wierny przykazaniom, wspaniała świątynia na wieki stać będzie w swoim blasku, jako dowód pomyślności i wielkich błogosławieństw, spływających na Izraela w nagrodę za posłuszeństwo.

NIEWOLA IZRAELA

Ponieważ Izraelici przestępowali przykazania Boże i czynili zło, Bóg dopuścił, aby dostali się do niewoli, by naród w ten sposób upokorzyć i ukarać. Jeszcze przed zniszczeniem oznajmił Bóg kilku Swym wiernym sługom los świątyni będącej chlubą Izraela i czczonej w sposób wprost bałwochwalczy, przy równoczesnym grzeszeniu przeciwko Bogu. Przepowiedział Pan również niewolę Izraela. Sprawiedliwi mężowie przed samym zniszczeniem świątyni usunęli Skrzynię zawierającą tablice kamienne i pogrążeni w smutku i żałobie skryli ją w jaskini, gdzie miała pozostać ukryta przed ludem izraelskim czyniącym zło i nigdy więcej nie miała być mu zwrócona. Skrzynia nadal pozostaje w ukryciu. Nikt, jej od tego czasu nie dotknął.

poprzednie studium:
WEJŚCIE DO ZIEMI OBIECANEJ

kolejne studium:
PIERWSZE PRZYJŚCIE CHRYSTUSA

opracowanie tekstu © 2001 A. Martyniuk-Gillner, M. Piłat

 
   

[w górę]

   
 

główna | pastor | lekarz | zielarz | rodzina | uzależnienia | kuchnia | sklep
radio
| tematy | książki | czytelnia | modlitwa | infoBiblia | pytania | studia | SMS-y
teksty | historia | księga gości | tapety | ułatwienia | technikalia | e-Biblia | lekcje
do pobrania
| mapa | szukaj | autorzy | nota prawna | zmiany | wyjście

 
 



 

© 1999-2003 NADZIEJA.PL Sp. z o.o. Wszystkie prawa zastrzeżone.
Bank: BPH PBK VI/O w Warszawie, PLN: 11 1060 0076 0000 3200 0074 4691
Bank Swift ref. BPH KPL PK